Infolinia

Aktualności

06/09/2005
/
CSR

Pomogliśmy polskiej szkole na Wileńszczyźnie

Polskie dzieci w podwileńskich Egliszkach rozpoczęły nowy rok szkolny w wyremontowanej szkole. Stało się to możliwe dzięki Fundacji Dobroczynności ATLAS i Caritas Archidiecezji Gdańskiej.

Tegoroczna inauguracja roku szkolnego w Egliszkach, miejscowości nieopodal Wilna, była bardziej uroczysta niż dotychczasowe. A to dlatego, że dzieci rozpoczęły naukę w całkowicie odnowionej szkole. Remont jednego z najbardziej zaniedbanych szkolnych budynków, w którym uczą się najmłodsi uczniowie klas 1 – 4, sfinansowała nasza Fundacja przy współpracy gdańskiej Caritas.

Remont drewnianego budynku rozpoczął się jesienią ubiegłego roku. Doradcy techniczni GRUPY ATLAS wykonali bezpłatnie ekspertyzę techniczną i zapewnili nadzór techniczny nad remontem. Ze starej konstrukcji budynku został tylko szkielet. Wzmocniono więźbę dachową, szkodliwe eternitowe pokrycie zastąpiono blachodachówką, budynek ocieplono i wykonano nową elewację. Wymieniono instalację elektryczną, stolarkę okienną i drzwiową, całkowicie wyremontowano wnętrze. W rozbudowanych dwóch przedsionkach umiejscowiono szatnie oraz sanitariaty, których dotychczas nie było.

– Cieszę się, że mogliśmy spełnić państwa i uczniów marzenia – powiedziała Barbara Chodnikiewicz, dyrektor Fundacji Dobroczynności Atlas, życząc uczniom – zgodnie z systemem litewskim – samych dziesiątek. Natomiast ksiądz Ireneusz Bradtke, dyrektor Caritas Archidiecezji Gdańskiej, nawiązując do niedawnych obchodów 25-lecia „Solidarności”, stwierdził, że właśnie dzięki tym przemianom możliwe są dziś kontakty Polaków z rodakami rozsianymi poza granicami kraju. – Jesteśmy tutaj dzięki solidarności i miłości – powiedział ks. Bradtke, celebrując mszę świętą na szkolnym dziedzińcu.

W imieniu uczniów i nauczycieli, fundatorom z Polski podziękował dyrektor Zbigniew Czech: – Wyremontowana szkoła jest darem ludzi dobrej woli i wielkiego ducha. Polacy z Wileńszczyzny będą zawsze o was pamiętać. Najbardziej z uroczystości cieszyły się dzieci. Z wypiekami na twarzach zajmowały miejsca w ławkach, nie mogąc nadziwić się zmianom. Zgodnie oceniły, że ich nowa szkoła jest tysiąc razy lepsza od starej.