Balon – usytuowany nad Wisłą, w sąsiedztwie Wawelu i kościoła na Skałce – widoczny jest znakomicie. Na jego czaszy o średnicy 22 metrów znajdują się z dwóch stron loga ATLASA, a pomiędzy nimi hasła: „Kocham Polskę” i „Kocham Kraków”. Balon, wypełniony 6 tysiącami metrów sześciennych helu, wznosi się (na uwięzi) maksymalnie na wysokość 180 metrów, bo na tyle pozwala mu stalowa lina o średnicy 22 mm. Lot trwa mniej więcej kwadrans. Zarówno wznoszenie, jak i opuszczanie balonu, odbywa się przy pomocy elektrycznej wyciągarki, sterowanej komputerowo. Balon traktowany jest jak statek powietrzny, więc spełnia wszystkie stosowne wymagania przepisów krajowych oraz Europejskiej Agencji Bezpieczeństwa Lotniczego (EASA).
Zgodnie z umową, „atlasowy” balon będzie latał nad Krakowem do końca października w godzinach 9.00-22.00, a nawet dłużej. W gondoli o średnicy 6 metrów mieszczą się 24 dorosłe osoby. W ciągu czterech miesięcy jest w stanie przewieźć około 40 tysięcy pasażerów. Ilość lotów zależna jest od warunków pogodowych, które są monitorowane. Przy wietrze przekraczającym 13 m/s są one przerywane.
– Możliwość obejrzenia Krakowa z lotu ptaka i poczucie wolności, jakie daje wzniesienie się tak wysoko, są niesamowite. Tego się nie da opisać, to po prostu trzeba przeżyć – mówi Marek Kufel, prezes firmy Hiflyer Polska, współwłaściciel balonu.
Bilet normalny w dni powszednie kosztuje 36 zł, ulgowy – 18 zł (dzieci do lat 16 i niepełnosprawni), rodzinny – 80 zł; w weekend odpowiednio: 45 zł, 23 zł oraz 100 zł.