Dla laika kalcynator to gigantyczna rura z kilkoma „kołnierzami” wokół. Fachowcy wiedzą, że ta rura, po zamontowaniu na fundamentach, będzie sercem linii prażenia gipsu. Aby otrzymać budowlany gips półwodny, zawierający w swym składzie chemicznym jedynie pół cząsteczki wody, należy wyprażyć gips dwuwodny (posiada w swym składzie dwie cząsteczki wody). Proces ten zachodzić będzie w wysokiej temperaturze właśnie w kalcynatorze. Już wkrótce zainstalowany on zostanie w nowej gipsowni GRUPY ATLAS, jaka powstaje na terenie Elektrowni Pątnów-Adamów-Konin. Bowiem gips dwuwodny pozyskiwany będzie w tym wypadku z odsiarczania spalin z elektrowni.
Kalcynator gigant o wadze 177 ton, 33 metrach długości – jedenaście pięter! – i 4,20 m średnicy bieżni (owego „kołnierza”) wędrował na barce od 3 grudnia z niemieckiego Dinklage z Dolnej Saksonii, poprzez Kanał Śródlądowy do Szczecina, a potem wodami Odry i Warty do Portu Rzecznego w Koninie. Po drodze, w Solcu Wielkopolskim, miał przymusowy postój, czekając aż stan wody opadnie na tyle, by bezpiecznie przepłynąć pod mostem.
Przeładunek kalcynatora z barki na platformę samochodową odbył się 5 lutego. W operacji udział wzięły dwa potężne dźwigi z firmy Grohmann Żuraw z Gdańska. W nocy ten niecodzienny ładunek przemierzył miasto. Czeka go jeszcze podróż koleją, by wreszcie, znów platformą, dojechać na miejsce przeznaczenia, gdzie zostanie osadzony na fundamencie. Dopiero po zainstalowaniu kalcynatora zostanie on obudowany halą.