Na 90 hektarach w okolicach dworca Łódź Fabryczna, nieczynnej zabytkowej elektrowni i łódzkiego ośrodka telewizji publicznej powstanie nowe centrum miasta. To efekt działań Fundacji Sztuk Świata, założonej rok temu przez Andrzeja Walczaka, amerykańskiego reżysera Davida Lyncha i szefa festiwalu Camerimage Marka Żydowicza.
Rob Krier, jeden z największych współczesnych architektów, uchodzący już za klasyka, zaprezentował niedawno makietę przyszłego centrum. Dużym zaskoczeniem było ujawnienie, że Łódź, jedno z największych polskich miast, doczeka się tak charakterystycznego – a dotąd nieobecnego – elementu przestrzeni miejskiej, jakim jest rynek. Będzie nim duży plac, wokół którego skupią się nowe punkty na kulturalnej mapie Łodzi: hala festiwalowo-kongresowa, muzea, galerie i apartamentowce. Nowy rynek stanowić będzie pewną konkurencję, bądź przeciwwagę, dla ul. Piotrkowskiej „organizującej” dotąd topografię miasta.
Andrzej Walczak, z wykształcenia architekt, podejmując zadany przez Dziennik Łódzki temat „Kocham Łódź”, o swoim stosunku do tego miasta oraz o samym rynku mówił: Pewnie, że kocham Łódź… Co prawda nigdy niczego mi nie obiecywała, nawet tego, że będzie atrakcyjniejsza od innych miast. Ale teraz mówię do niej: Zmień się choć troszkę… I ona się zmienia. Zmęczona tożsamością, wiszącą na prostej i wąskiej wstążce ulicy Piotrkowskiej, zaczyna marzyć o magicznym środku, chce w nim zawrzeć całą swoją historię. Chce Rynku z prostym kodem procesu łączenia i ogniskowania sobą nas wszystkich. Chce uśpić lęki swoich mieszkańców, chce być powodem do dumy.
( Całość wypowiedzi zawiera pdf )
Sylwetkę Roba Kriera, przez Walczaka nazwanego „legendą urbanistyki”, przedstawiliśmy pod koniec stycznia br., (Łódź według Kriera), gdy przebywając w Łodzi na zaproszenie Fundacji Sztuk Świata, zainicjował debatę o przyszłości centrum tego miasta.