– Byli jednak biznesmeni zawsze postrzegani pozytywnie. Weźmy Grupę Atlas, firmę budowlaną uznawaną w wielu rankingach za najlepszą firmę III RP. Jej właściciele nigdy nie dali się wciągnąć do gry politycznej – stwierdził, podsumowując minione dwudziestolecie polskiej przedsiębiorczości, Wojciech Surmacz, publicysta Newsweeka.
Dr Jasiecki przyznał mu rację: – Przykład Atlasa jest dobry, bo historia tej spółki nie wiąże się z prywatyzacją żadnego browaru czy banku. Firma rosła na mało upolitycznionym rynku wraz z zapotrzebowaniem Polaków na produkty budowlane. Nie musiała mieć zamówień publicznych, co na dzień dobry wzbudza kontrowersje.
Wywiad zilustrowany został cyklem portretów „pięknych i szpetnych dwudziestoletnich”, czyli symbolicznych postaci dwóch dekad polskiej przedsiębiorczości. W gronie postaci pozytywnych, obok m.in. Romana Kluski, widnieje prezes Grzegorz Grzelak. Przedstawiony został jako ten, który „wraz z dwoma kolegami inżynierami zakłada w garażu Atlas, dziś jedną z najbardziej rozpoznawalnych firm w Polsce”.
Więcej